Z głębokim żalem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Pani Stelli Fronczak bibliotekarki, kierownika Biblioteki Naukowej Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie, która przez całe życie zawodowe była prawdziwym przyjacielem lekarzy i książki medycznej.
Rodzinne korzenie Stelli Fronczak związane były ze wschodnimi rubieżami II Rzeczypospolitej. Urodziła się 5 lipca 1929 roku w Kijowie w ziemiańskiej rodzinie inżyniera Czesława Lewickiego i Ireny z domu Medyna. Hieronim Medyna miał majątek w Guberni Wołyńskiej liczący 370 hektarów. Dziadek „po mieczu” był znanym w środowisku inteligencji kijowskiej historykiem i kolekcjonerem dzieł sztuki. Pobyt na Ukrainie nie należał do łatwych. Rodzina Stelli doznała wielu dotkliwych represji w okresie porewolucyjnym w ZSRR. Dziadkowie zostali wyrzuceni z domu i pozbawieni majątku, ojciec uwięziony i karnie zesłany na budowę kanału Moskwa-Wołga. Możliwości wyjazdu do Polski zaistniały dzięki poparciu żony Maksima Gorkiego. Stella wraz z matką wyjechały z Kijowa w 1936 r, początkowo do Brześcia nad Bugiem a w 1940 r. na stałe do Warszawy. Stella wyrosła w rodzinie patriotycznej, mocno związanej z losami własnego kraju. Matka była zaangażowana w przygotowanie Powstania Warszawskiego, a po jego upadku zesłana do obozu jenieckiego w Lubece.
Maturę zdała Stella w 1949 r. w Liceum Żeńskim im. Aleksandry Piłsudzkiej. Pomimo zdanego egzaminu nie została przyjęta” na Wydział Lekarski Akademii Medycznej w Warszawie z powodu „ niekorzystnej orientacji politycznej”. Wkrótce zajęła się bibliotekarstwem, pracując przez 3 lata w Bibliotece Narodowej a od 1953 r. w bibliotece w Instytucie Gruźlicy w Warszawie. 10 lat później objęła funkcje kierownika, która pełniła przez55 lat .
Za szczególne zasługi Stella Fronczak otrzymała następujące odznaczenia: Odznakę „Za Wzorową Pracę w Służbie Zdrowia” (7 IV 1973), „Złoty Krzyż Zasługi” (12 VII 1978), „Medal 40-lecia Polski Ludowej” Warszawa (22 VII 1984), „Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski” (15 VI 1988), „Medal 60-lat Wydawnictwa Lekarskiego PZWL”, „Medal 50-lecie Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc 1948-1998” , Medal 80-lecia Polskiego Towarzystwa Chorób Płuc” (2014) oraz różnorodne nagrody i liczne pisma z gratulacjami i wyrazami podziwu. Była Członkiem Honorowym PTCHP.
Pani Stella Fronczak była nestorką polskich bibliotekarzy medycznych. Przez 65 lat pracowała w Instytucie Gruźlicy i Chorób Płuc (dawniej Szpitalu Wolskim). Pieczołowicie zbierała pamiątki z Powstania Warszawskiego szczególnie związane z ”rzezią na Woli”, życiorysami lekarzy, którzy ginęli od kul hitlerowskich i tymi którzy przetrwali. Do końca życia pamiętała nazwiska ordynatorów, lekarzy, pielęgniarek cywilnych i zakonnych wszystkich oddziałów Szpitala Wolskiego. Ci, którzy przeżyli na zawsze pozostali Jej przyjaciółmi.
Wielką atencją otaczała pamięć Profesor Janiny Misiewicz – ówczesnego dyrektora Szpitala Wolskiego oraz młodych lekarzy , późniejszych profesorów: Wiwy Jaroszewicz, Zbigniewa Woźniewskiego, Leona Manteuffla-Szoege, Stefana Wesołowskiego, Krystyny Ossowskiej, Janiny Pecyny i wielu inn. którzy dokonywali bohaterskich czynów aby przeżyć i uratować chorych. Miała szacunek dla każdej fotografii, kartki pocztowej, ręcznych zapisków, nekrologów wyciętych z gazet codziennych pracowników Szpitala z tamtych czasów. Zadbała o przechowanie i wydrukowanie w czasopismach ich tragicznych wspomnień, zapisków, pamiętników. Biblioteka, którą prowadziła ozdobiona była przez wiele lat portretami tych wielkich lekarzy – bohaterów . Stella była dumna z miejsca, w którym pracowała.
Starszym pokoleniom nie trzeba Jej przedstawiać, młodszym warto przybliżyć minione czasy i pokazać, jaka była specyfika pracy, jak bardzo uciążliwa była praca bibliotekarza medycznego sprzed ery Internetu. Biblioteka IG przez wiele lat nie miała własnego pomieszczenia, mieściła się kątem na oddziale Chorób Płuc. W końcu lat 1950-tych , dzięki specjalnej trosce Prof. J. Misiewicz otrzymała swoją własna przestrzeń w nowo powstałym budynku – około 200 m2. Stella przy pomocy metod tradycyjnych, nie stosowanych już dzisiaj zorganizowała wartościowy warsztat pracy, m.in. fachowy księgozbiór druków zwartych i ciągłych oraz zbiorów specjalnych, liczących ponad 30 tysięcy woluminów, kartkowy katalog alfabetyczny i przedmiotowy zasobów, segregatory z odbitkami pierwszych stron (znane wśród pracowników jako „teczki Pani Stelli”) według działów i słów kluczowych w języku polskim i angielskim dotyczących pulmonologii i nauk pokrewnych. Śledziła wydawane nowości i zamawiała je do biblioteki wg. zainteresowań pracowników, ich prac naukowych, projektów badawczych i in. W redagowaniu wielu prac, artykułów, książek kadry naukowej brała czynny udział. „Bibliotekarz staje się życzliwym przewodnikiem, prawdziwym doradcą, wiernym arbitrem, łącznikiem między człowiekiem i książką”.
Pani Stella swoją pracą intelektualną przez całe lata pomagała każdemu z nas w pracy naukowej asystując przy doktoratach, habilitacjach i ubieganiu się o tytuł Profesora. Nasze sukcesy były możliwe dzięki Jej ciężkiej pracy. Byliśmy spokojni, że żaden recenzent nie wytknie nam błędów w cytowanym piśmiennictwie, gdy prace były sprawdzone przez Panią Stellę. Po szczęśliwie zakończonych etapach planowała z nami przyjęcia i spotkania towarzyskie. W bibliotece zawsze czekała na pracowników najnowsza literatura posegregowana w teczkach tematycznych. W pracach wydawniczych uczyła nas zasad posługiwania się piśmiennictwem.
Poproszona o historyczne piśmiennictwo, udostępniała nam do czytania czasopisma nawet z sprzed 100 lat. Każdy nowo zatrudniony asystent był przedstawiany przez swojego kierownika Pani Stelli z informacją, jaki będzie główny temat jego pracy naukowej. Od tej pory Stella zakładała specjalne teczki, w których gromadziła wszystkie napotkane artykuły na dany temat. Pilnowała, aby młody czytelnik, a nawet i dojrzały naukowiec, regularnie bywał w bibliotece Gdy długo nie przychodził – telefonowała z uwagami – „już dawno Pana/Pani nie widziałam w bibliotece”. Była surowa dla nieobecnych, była surowa dla czytelników zwlekających ze zwrotem wypożyczonych książek, nie znosiła niszczenia, gubienia książek i czasopism.
Pani Stella kultywowała tradycje historyczne w naszym Instytucie, gromadząc informacje, fotografie, medale, tablice, nekrologi i inne pamiątki od końca XIX opisujące życie zawodowe, a nawet prywatne hobby, ulubione sporty i działania artystyczne naszych wielkich autorytetów, ludzi, którzy odeszli.
Współpracowała przy zbieraniu danych z prac naukowych postaci historycznych, które były opracowywane przez Grupę ds. Historii PTCHP w kilku różnych specjalnościach: urolodzy, kardiotorakochirurdzy, pediatrzy, pulmonolodzy , kobiety w medycynie i inne.
W życiu prywatnym była żoną głównego muzyka TV i muzykologa Władysława, Andrzeja Fronczaka, matką 2 córek – filolożki i dziennikarki, babcią 6 wnuków . Doczekała się również trzech prawnuczek.
W 2014 r. 20 grudnia IGICHP przy współudziale PTCHP zorganizował z okazji 85 rocznicy urodzin Stelli Fronczak i 60 lat Jej pracy jako bibliotekarki w IGiCHP benefis w Klubie Lekarza.
Miałam wielką przyjemność prowadzić tę uroczystość, która stała się niezwykłym wydarzeniem. Było wielu znakomitych lekarzy, uczestniczyli dyrektorzy bibliotek medycznych z całej Polski, szpitali specjalistycznych, dyrektorzy i pracownicy IGiCHP, przyjaciele i rodzina. Stella otrzymała liczne prezenty, dyplomy, ogrom kwiatów i podziękowań nie tylko z Polski ale również z zagranicy. Zamieszczona poniżej sentencja najlepiej oddaje rolę książki i bibliotekarza w życiu naukowca.
„Myśli i wiedza, uczucia i nauka, historia i przyszłość, źródło twórczości w każdej dziedzinie, cenność nad cennościami – oto czym jest książka. Życzliwym przewodnikiem, prawdziwym doradcą, wiernym arbitrem, łącznikiem między człowiekiem i książką staje się bibliotekarz” (Prof. dr hab. med. Anatol Święcicki Polskie Stowarzyszenie Medycznego w Ukrainie)
….”ШАНОВНА ПАНІ СТЕЛЛО! Посилаємо Вам із святого древнього Києва щирі вітання з нагоди вшанування Вашого вагомого внеску в скарбницю просвітницької науки в медицині……” ( życzenia od bibliotekarek z Kijowa)
…”Zawdzięczam Stelli bardzo wiele, bo praktycznie, choć w sposób anonimowy, jest współautorką moich prac naukowych, podobnie jak prac większości innych pracowników Instytutu…” (Prof. Ewa Rowińska-Zakrzewska )
Choć znana Stella z Kijowa
W Warszawie nie była nowa
W królestwie książek rządziła
I tam się dawno zgubiła
Taka to była królowa
(autorka limeryku Prof. Maria Ciesielska)
Mądra białogłowa – Stella z Kijowa
Wśród kwiatów i książek
Przewraca annały, pracy nie unika
I przez dzień cały czeka czytelnika
Czytelnik niesforny, ksiąg nie oddaje
Dobrotliwa Stella jego nie łaje
Prosi, namawia, tnie literaturę
Wpływając na doktoranta słabą naturę
Z ponaglania to wynika, mieć doktora – czytelnika
Bo do tego Stella skora zrobić z niego Profesora
(autorka Prof. Zofia Zwolska)
Nasza kochana Stellusia odeszła 07.11.2022 r.
Będzie pochowana w grobie rodzinnym na Powązkach Wojskowych kwatera D4., nr.rzędu 6., nr grobu 2.
Dziękujemy Jej za lata współpracy, kompetencje, życzliwość i pomoc w życiu naukowym.
Zofia Zwolska 10. 11. 2022